„Zdrowo się odżywiam, wszystkiego sobie odmawiam, nie jem po 18.00, a nie mogę schudnąć” - to dość częsta skarga pacjentów zgłaszających się do gabinetów dietetycznych.
Przyczyną takiego zjawiska zazwyczaj są zaburzenia hormonalne, w tym coraz częściej rozpoznawana insulinooporność, czyli stan w którym „normalne” stężenie insuliny jest niewystarczające, aby wywołać należytą reakcję. W momencie, gdy poziom glukozy we krwi wzrasta (po spożytym posiłku) insulina daje komórkom bodziec, aby wykorzystały glukozę jako źródło energii. Jeśli bodziec ten jest nieskuteczny (insulinooporność) trzustka wydziela więcej insuliny, by osiągnąć zamierzony cel.
Musimy pamiętać, że nadmiar insuliny powoduje tycie, szczególnie w okolicy brzucha. Z kolei im więcej mamy brzusznej tkanki tłuszczowej, tym bardziej nasila się insulinooporność. Błędne koło...
Możemy zaobserwować objawy takie jak:
Kolejnym krokiem powinno być wykonanie badania poziomu insuliny i glukozy na czczo. Na podstawie tych wyników oblicza się wskaźnik HOMA-IR. Warto wiedzieć, że w początkowym stadium insulinooporności nie występuje podwyższony poziom glukozy (hiperglikemia), a jedynie podwyższony poziom insuliny (hiperinsulinemia), dlatego prawidłowy wynik badania cukru na czczo nie wyklucza insulinooporności. Można również wykonać badanie krzywej insulinowej.
Bardzo duże znaczenie w insulinooporności ma schemat spożywania posiłków. Im częściej jemy, tj. podjadamy, tym częściej wydzielamy insulinę, a nasze komórki zaczynają na nią „obojętnieć”. Dlatego zaleca się:
Nieodzownym elementem walki z insulinoopornością jest ruch, który zwiększa wrażliwość tkanek na insulinę. Każdy rodzaj aktywności fizycznej wpływa korzystnie na gospodarkę glikemiczną, ale szczególnie polecane są w tym przypadku treningi aerobowe, tj. marsz, pływanie, jazda na rowerze itp., trwające 30-40 minut. Na zachętę dodam, że regularna aktywność fizyczna aż o 25% zmniejsza ryzyko problemu insulinooporności.
W niektórych wypadkach insulinooporność dodatkowo wymaga leczenia farmakologicznego, dlatego wyniki badań zawsze należy skonsultować z lekarzem.
fot. 1
fot. 2
fot. 3
Uważam, że osoby, które mają znaczną otyłość brzuszną, powinny przynajmniej sprawdzić stężenie glukozy we krwi. Warto tu podkreślić, że prawidłowa glikemia na czczo z krwi żylnej nie powinna przekraczać 99 mg/dl. Panuje przekonanie, że 100 to dobry wynik. Nie, to nie jest prawidłowe stężenie glukozy. Przy takim wyniku należy wykonać krzywą cukrową. Czasami, gdy wszystko wskazuje na insulinooporność, wykonuje się krzywą cukrową z oznaczeniem dodatkowo stężenia insuliny we krwi. To pozwala wykryć insulinooporność mimo utrzymujących się wciąż jeszcze prawidłowych stężeń glukozy we krwi.
Urszula Grzywacz
Dietetyk, SPZZLO Warszawa-Żoliborz
Copyrights 2024 | Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa Żoliborz-Bielany | Wszelkie Prawa Zastrzeżone. Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałow w całosci lub w części bez zgody właściciela jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich.