Kiedy za oknem jesienna słota lub zimowe chłody niełatwo o motywację do zdrowego stylu życia. Zimne prysznice, regularne bieganie i koktajle z selera nie wydają się zbyt atrakcyjne...  Zdecydowana większość z nas woli otulić się kocem, włączyć telewizor i sięgnąć po kruche ciasteczko, a jeszcze lepiej po całą paczkę ciasteczek.

Słodki smak większości z nas kojarzy się ze spokojem, bezpieczeństwem i przyjemnością. To schemat wyniesiony z okresu niemowlęctwa, kiedy słodki smak mleka mamy jest dla nas uosobieniem tego, co dobre. Niewykluczone też, że w późniejszym dzieciństwie byliśmy nagradzani lub pocieszani słodkimi smakołykami. Może to skutkować zwiększoną ochotą na słodkie pokarmy w chwilach stresu lub przygnębienia. Oczywiście chętniej sięgniemy po słodkie również wtedy, gdy jesteśmy zwyczajnie głodni.

Cele w stylu: „od dziś zero cukru” też nie są pomocne, gdyż jak wiadomo: zakazane smakuje lepiej. Czy w takim razie należy ulegać słodkim zachciankom?

Cukry proste, w tym słodycze nie powinny dominować w naszej diecie. Dostarczają dużą ilość kalorii przy niskiej zawartości witamin i składników odżywczych, a dodatkowo cechują się wysokim indeksem glikemicznym. Słodycze nie sprzyjają więc utrzymaniu prawidłowej wagi, powodują wahania glikemii, a co za tym idzie spadki energii i zaburzenia nastroju. Częste ich spożywanie naraża nas także na liczne niedobory składników pokarmowych. Jak zatem pogodzić głos rozsądku z zachciankami?

Jeśli lubimy słodkie przekąski nie wyrzekajmy się ich. Jedzmy je rozsądnie uwzględniając kilka zasad:

1. Jakość – słodkie nie musi być niezdrowe. Zamiast wysokoprzetworzonych ciastek, batoników, cukierków przygotuj domowe ciasto z owocami z wykorzystaniem mąki orkiszowej, żytniej lub gryczanej, a cukier zastąp ksylitolem lub miodem. Kupuj batony słodzone suszonymi owocami. Szukaj zdrowych inspiracji na blogach z przepisami dedykowanymi osobom z insulinoopornością lub cukrzycą. Czytaj etykietki kupowanych produktów i unikaj słodkości z dodatkiem oleju palmowego, syropu glukozowo – fruktozowego, dużej ilości konserwantów i sztucznych aromatów.
2. Ilość - mniej smakuje lepiej. Naprawdę! Kupuj słodycze w małych, porcjowanych opakowaniach. Nie rób zapasów. Jeśli masz tabliczkę czekolady zjedz 2- 3 kostki, a resztę rozdaj innym. Nakładaj na talerz tylko wyznaczoną porcję i nie dokładaj.
3. Częstotliwość - rozsądnym kryterium wydaje się jedzenie słodkości nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu. Nie ustalaj jednak konkretnych dni. Jedz je okazjonalnie – gdy w pracy ktoś częstuje pysznym ciastem zjedz jeden kawałek zamiast planowanego drugiego śniadania. Generalnie słodkie przekąski lepiej spożywać w ciągu dnia, kiedy jesteśmy bardziej aktywni, niż wieczorem.
4. Miejsce - nie jedz słodyczy w samochodzie, przy komputerze, telewizorze, czy rozmawiając przez telefon. Celebruj słodkie przekąski, gdyż one służą wyłącznie przyjemności.

Chociaż powyższe rady brzmią dość logicznie nie wszystkim udaje się je stosować. Jako dietetyk dość często słyszę historie o zjedzonym na raz pudełku ptasiego mleczka, jedzeniu czekolady w środku nocy lub opinie w stylu „jeśli nie zjem deseru to się nie najem”. Zazwyczaj świadczy to o różnego rodzaju zaburzeniach: hiperinsulinemii, cukrzycy, kandydozie (grzybicy), uzależnieniu od cukru itp. Jeżeli jedzenie słodyczy wymyka ci się spod kontroli skorzystaj z pomocy dietetyka lub porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem.

Urszula Grzywacz
Dietetyk, SPZZLO Warszawa-Żoliborz